- Przecież wiesz jak jest. Nie mogę go zostawić, on mnie teraz potrzebuje.
Kogo ja chciałam oszukać? Simon przestał mnie potrzebować, zaraz po tym gdy w zasięgu
jego wzroku pojawiał się alkohol. Tyle razy myślałam, żeby odejść, ale nigdy nie należałam do
osób asertywnych. Z nie korzyścią dla mnie..
***
DADAM! jestem z prologiem! trochę szablon nie pasuje, bo zamówiłam go, gdy miałam inny pomysł, ale trudno! ;) tak więc, nie wiem gdy będzie 1 rozdział. mam nadzieję, że nie długo! pa :3
pierwsza komentuję HIEHIE!
OdpowiedzUsuńkurde, patrz jak szybko przeczytałam. myślałam że bedę czytać do końca zycia oO
ok. dodałam Cię do polecanych hiehie liczę na rewanż, nie ^^
no i ok fajnie jest i przestań mówić że ty nie potrafisz pisac a ja potrafie ok bo jest na odwrót
heja :*
PS. masz tylko prolog i już dodajesz ankietę, czy czytamy bloga? lol pozdrawiam :DDDDDDDD
tak, bo później zapomnę, cioto.
Usuńcześć depku
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do The Versatile Blogger. więcej na moim blogu: http://hundred-percent-reason.blogspot.com/ :)